Główny Herbata

Witmania. Historia naszej obsesji na punkcie witamin

Witmania. Historia naszej obsesji na punkcie witamin

VITAMANIA

NASZE OBSESSIVE QUEST NA ŻYWIENIĄ DOSKONAŁOŚĆ

Redaktor naukowy Nadezhda Nikolskaya

Opublikowane za zgodą Catherine Price c / o William Morris Endeavor Entertainment, LLC.

Obsługę prawną wydawnictwa zapewnia firma prawnicza Vegas Lex.

Copyright © 2015 Catherine Price

Penguin obsługuje prawa autorskie. Prawa autorskie napędzają kreatywność, tworzą żywą kulturę. Prawa autorskie do praw autorskich dotyczących kopiowania i praw autorskich. Wspierasz pisarzy i czytelników.

© Tłumaczenie na język rosyjski, wydanie rosyjskie, projekt. Mann, Ivanov i Ferber LLC, 2015

Ta książka jest dobrze uzupełniona przez:

AJ Jacobs

Im więcej się uczymy, tym mniej wiemy.

Dedykowane Peterowi i moim rodzicom.

Jeśli chodzi o prawidłowe odżywianie i dietę, być może jedyną prawdą, która nie jest kwestionowana, są zalety witamin. Ale jeśli o tym pomyślisz, większość z nas tak naprawdę nic o nich nie wie. A nasza ślepa wiara w witaminy, jak również związane z nimi nawyki żywieniowe, często nam szkodzą!

Witaminy odkryto nieco ponad sto lat temu, a to odkrycie było prawdziwym przełomem w nauce o żywieniu, przyniosło ulgę i ochronę przed wieloma strasznymi dolegliwościami. Jednak wkrótce z laboratoriów naukowców witaminy przeniosły się do biur producentów żywności i uleczyły ich niezależne życie. Pod koniec II wojny światowej stały się dostępne w całkowicie niewiarygodnych formach: olej bogaty w witaminy, olej z witaminami, pojawiły się nawet wzmocnione pączki. Opinia publiczna w ogóle nie była zakłopotana - wręcz przeciwnie, ludzie domagali się coraz więcej radości. W ten sposób rozpoczęła się era witanii [1], zgodnie z trafnym wyrażeniem jednego z dziennikarzy z lat 40. XX wieku.

Do dziś pozostajemy nieokiełznanymi maniakami witamin, przekonani o absolutnych korzyściach witamin, podczas gdy nawet naukowcy nie do końca rozumieli, że w rzeczywistości witaminy powstają w organizmie iw jakich ilościach ich potrzebujemy. Nie obchodzi nas, że to witaminy (i szum wokół nich) przyczyniają się do rozpowszechniania mitów o rzekomo cudownych składnikach odżywczych, które pobudzają naszą ciekawość, czy to nowe probiotyki, przeciwutleniacze czy kwasy tłuszczowe omega-3. Wcale nie jesteśmy zakłopotani faktem, że producenci produktów spożywczych i suplementów diety (BAA), stosując różne sztuczki, tworzą aurę wyimaginowanej użyteczności wokół całkowicie niezdrowych produktów. W ten sam sposób nie chcemy przyznać, że często stosowanie witamin i wzbogaconej żywności staje się pretekstem do jawnego obżarstwa. Co więcej, nie jesteśmy w stanie uświadomić sobie całej ironii sytuacji, kiedy wiara w chemikalia sztucznie wprowadzane do diety, która rzekomo wzmacnia zdrowie, tworzy trzcinę, jest to destrukcyjne zdrowie.

To prawda, nie można wątpić w jeden fakt: nie można obejść się bez witamin. Trzynaście substancji organicznych, które tworzą żywność zwaną witaminami, nieustannie wpływa na nas, pomaga nam myśleć i mówić, przenosić i wydobywać energię z pożywienia, a nawet odróżnia litery w tej książce. Brak witamin zabił już miliony ludzi na tej planecie i nadal zabija. Ich natychmiastowy wpływ na osobę jest niesamowity i może wydawać się cudem - wziąć przynajmniej witaminę A, dosłownie w ciągu kilku dni, lecząc dzieci z nocnej ślepoty. Nasze zapotrzebowanie na nie jest tak wielkie, że można je porównać z potrzebą oddychania: są one tak niewidoczne jak powietrze i, w razie potrzeby,.

Istnieje jednak druga strona medalu. Zdolność witamin do ratowania życia doprowadziła do silnego przekonania, że ​​mogą stworzyć cud z każdą osobą, bez względu na to, czego dokładnie brakuje jego ciału. W rezultacie - nasza wiara w witaminy zaczęła opierać się bardziej na przypuszczeniach niż na faktach. Jeśli współczesna osoba zaczyna przyjmować witaminy, wcale nie jest celem pokonania nocnej ślepoty, pelagry, beri-beri lub jakiejkolwiek innej choroby, która może zostać wyleczona za pomocą witamin. Rzeczywiście, w cywilizowanym świecie choroby wywoływane przez te awitaminozy stały się tak rzadkie, że wielu nawet nie zna ich nazw.

Robert W. Yoder w Hygeia, kwiecień 1942: 264–265 (przedruk z Chicago Daily News).

http://www.rulit.me/books/vitamaniya-istoriya-nashej-oderzhimosti-vitaminami-read-411809-1.html

Witmania. Historia naszej obsesji na punkcie witamin

  • Tom: 490 str. 1 ilustracja
  • Gatunek: zagraniczna literatura edukacyjna, zagraniczna literatura stosowana, zdrowie, literatura popularno-naukowa, żywienie i dieta
  • Tagi: zdrowa żywność, zdrowy styl życia

Książka jest fascynującym studium branży witamin i suplementów diety. W łatwej i przystępnej formie Katherine Price, dziennikarka naukowa z wieloletnim doświadczeniem, ujawnia wszystkie sekrety witamin, pokazuje, jak koncepcja ta ewoluowała od określenia chemicznego do synonimu zdrowia i przedmiotu powszechnej adoracji i kultu. Książka bada historię witamin, najnowsze osiągnięcia nauki o żywieniu, a także obecny stan przemysłu witamin i suplementów diety.

Dla wszystkich zainteresowanych prawidłowym odżywianiem i zdrowym stylem życia.

W języku rosyjskim jest publikowany po raz pierwszy.

  • Limit wiekowy: 12+
  • Data wydania na litry: 17 października 2015 r
  • Data tłumaczenia: 2015
  • Data Napisana: 2015
  • Tom: 490 str. 1 ilustracja
  • ISBN: 978-5-00057-678-6
  • Tłumacz: Elena Pogosyan, Konstantin Loginov
  • Redaktor: Nadieżda Nikolskaja
  • Właściciel praw autorskich: Mann, Ivanov i Ferber (MIT)
  • Spis treści

Na przykład w 1927 r. Grape-Nuts wydał zalecenia, że ​​dzieci, które otrzymały niezdrową dietę, były skazane na „poważne problemy w rozwoju osobistym”, a mianowicie izolację, nieśmiałość, niepewność, egoizm, zawiść, depresję i użalanie się nad sobą.

. nadal wierzymy, że jeśli zastosujemy się do zaleceń „ekspertów”, będziemy w stanie wytrzymać starość i choroby. I tak długo, jak reklama wykorzystuje magiczne słowo „nauka”, możemy łatwo zaufać każdemu stwierdzeniu, nawet jeśli jest to wyraźnie sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem.

Cztery witaminy są rozpuszczalne w tłuszczach, co oznacza, że ​​potrzebują tłuszczów do adsorpcji na ciele: A (retinol), D (cholekalcyferol), E (tokoferol) i K (filochinon).

W przypadku religii wierzymy w Boga. A w przypadku żywienia mamy witaminy.

Naprawdę dziwną rzeczą jest nawet nie istnienie takich produktów, ale nasza ślepa wiara w korzyści obiecane przez producentów. Kupujemy towary, ufając etykietom na etykietach, zgodnie z którymi dzięki wzbogaceniu w witaminy i suplementy diety pomogą nam „utrzymać zdrowy metabolizm” i nie będą wymagać dokładnego wyjaśnienia, jak to zrobią i co to w rzeczywistości oznacza.

Wrażenie książki jest dwojakie. Autor-naukowy dziennikarz i, jak się wydaje, z radością wkroczył do narracji absolutnie wszystkie dziennikarskie informacje na temat spotkań, kongresów, sporów naukowych itp. Historia odkrycia witamin mogła być opowiedziana o wiele krócej i bardziej utalentowana. Co więcej, pozytywne aspekty dla mnie, podobnie jak dla wielu innych, to odkrycie, że suplementy diety w Ameryce są całkowicie niekontrolowane ze względu na bezpieczeństwo i zgodność z deklarowanym składem, za co autor szczerze dba o zdrowie ludzi, bardzo dziękuję. Otrzymałem użyteczne informacje z tekstu, chociaż nie mogę nie zauważyć pewnej nużącej i nieskończonej pętli w tych samych frazach tekstowych. Podobały mi się jasne, przydatne przypisy, notatki. Główną ideą tej książki jest to, że nauka nadal nie zna całego mechanizmu działania syntetycznych witamin i suplementów diety na osobę i lepiej jest je pozyskać z naturalnego pożywienia, jak poczęła Matka Natura.Na niektórych użytecznych fragmentach książki można ją przeczytać, cena jest zbyt wysoka.

Ciekawe, pouczające. jest przydatny. Było więcej oczekiwań!

Dla dziennikarza autor ma głęboką wiedzę. Dla ogółu społeczeństwa przydatne i praktyczne będzie uzyskanie informacji z pierwszej książki 1/3-1 / 2. Książka zawiera użyteczne wnioski praktyczne, interesujące obliczenia historyczne dotyczące etapów odkrywania witamin w odniesieniu do wojskowo-politycznego tła problemu. Jak w każdym biznesie są nieudane fragmenty... Ogólnie książka jest udana, napisana żywo, bez nudy, popularna, ale także bez zarozumiałości.

Polecam szeroką gamę. Ja, lekarz, to było interesujące!

Kolejna książka o zdrowym odżywianiu. Co w nim nowego?

Moim zdaniem ostatnie 3-4 rozdziały są naprawdę przydatne w „witaminie”. Na początku książki, ciągłe historie o historii odkrycia witamin, każdy może znaleźć te informacje w Internecie. Ponadto w książce znajduje się wiele amerykańskich realiów. Ten sam „zwrot” w suplementach diety. Ponadto dokonałem przeglądu amerykańskich przepisów regulujących ten obszar. Oczywiście jesteśmy ciekawi, jak „od nich”, ale o wiele ważniejsze jest wiedzieć, w jaki sposób testy suplementów diety są regulowane (i regulowane) w Rosji, jakie badania prowadzone są w naszym kraju, czy bezpieczeństwo jest potwierdzone itp.

Z książki zrobiłem dwa przemyślenia. Pierwszy z nich nie był dla mnie wiadomością, moim zdaniem, przeczytałem o tym od Campbella w chińskim badaniu: witaminy w tabletkach wcale nie są takie same jak witaminy w warzywach i owocach. Te ostatnie są lepiej absorbowane i naprawdę przydatne. Jak druga interakcja z ciałem jest dużym pytaniem. I oto pojawia się druga myśl, przypuszczenie autora: naturalne produkty mogą zawierać pewne substancje jeszcze nie odkryte przez człowieka (jak nie wiedzieli wcześniej o witaminach, teraz nie wiedzą o czymś innym), które czynią witaminy użytecznymi, strawnymi itd. str. T.ch. Książka nie rewolucjonizuje percepcji żywności, ale po raz kolejny potwierdza ideę prawidłowego jedzenia (głównie owoców i warzyw) jako najlepszego leku.

Super ciekawa książka o historii tego, jak człowiek je. Prawdopodobnie pierwsza książka, która jest bardzo jasna i jasno wyjaśnia terminologię pedologów.

To jedna z najlepszych książek na temat witamin. Bardzo ciekawie opowiadał o rozwoju witaminomanii. A efekt witamin ujawnia kilka, ale fascynujących zdań narracyjnych. Czytaj!

Wygodne formaty pobierania

    • O firmie
    • Skontaktuj się z nami
    • Pomoc techniczna
    • Wróć
    • © LLC „Litry”
    • Zrealizuj kupon
    • Oferta publiczna
    • Polityka przetwarzania
      dane osobowe
    • Zgoda na otrzymywanie newslettera
  • Współpraca
    • Wydawcy
    • Do autorów
    • Biblioteki
    • Do partnerów
    • Webmasterzy
  • Co czytać?
    • Bestsellery
    • Wkrótce
    • Popularni autorzy
    • Wywiad z autorami
    • Litry w sieciach społecznościowych
    • Aby skorzystać z akcji, dodaj niezbędne książki do koszyka. Można to zrobić na stronie każdej książki lub na liście ogólnej:

      1. Kliknij elipsę
        obok książki
      2. Wybierz element
        „Dodaj do koszyka”
      http://www.litres.ru/ketrin-prays/vitamaniya-istoriya-nashey-oderzhimosti-vitaminami/

      Katherine Price
      Witmania. Historia naszej obsesji na punkcie witamin

      NASZE OBSESSIVE QUEST NA ŻYWIENIĄ DOSKONAŁOŚĆ

      Redaktor naukowy Nadezhda Nikolskaya

      Opublikowane za zgodą Catherine Price c / o William Morris Endeavor Entertainment, LLC.

      Obsługę prawną wydawnictwa zapewnia firma prawnicza Vegas Lex.

      Copyright © 2015 Catherine Price

      Penguin obsługuje prawa autorskie. Prawa autorskie napędzają kreatywność, tworzą żywą kulturę. Prawa autorskie do praw autorskich dotyczących kopiowania i praw autorskich. Wspierasz pisarzy i czytelników.

      © Tłumaczenie na język rosyjski, wydanie rosyjskie, projekt. Mann, Ivanov i Ferber LLC, 2015

      Ta książka jest dobrze uzupełniona przez:

      AJ Jacobs

      Im więcej się uczymy, tym mniej wiemy.

      Specjalista ds. Żywienia, Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych 2013

      Dedykowane Peterowi i moim rodzicom.

      Wprowadzenie

      Jeśli chodzi o prawidłowe odżywianie i dietę, być może jedyną prawdą, która nie jest kwestionowana, są zalety witamin. Ale jeśli o tym pomyślisz, większość z nas tak naprawdę nic o nich nie wie. A nasza ślepa wiara w witaminy, jak również związane z nimi nawyki żywieniowe, często nam szkodzą!

      Witaminy odkryto nieco ponad sto lat temu, a to odkrycie było prawdziwym przełomem w nauce o żywieniu, przyniosło ulgę i ochronę przed wieloma strasznymi dolegliwościami. Jednak wkrótce z laboratoriów naukowców witaminy przeniosły się do biur producentów żywności i uleczyły ich niezależne życie. Pod koniec II wojny światowej stały się dostępne w całkowicie niewiarygodnych formach: olej bogaty w witaminy, olej z witaminami, pojawiły się nawet wzmocnione pączki. Opinia publiczna w ogóle nie była zakłopotana - wręcz przeciwnie, ludzie domagali się coraz więcej radości. Tak rozpoczęła się era witanii [1], zgodnie z trafnym wyrażeniem dziennikarza z lat 40. XX wieku.

      Do dziś pozostajemy nieokiełznanymi maniakami witamin, przekonani o absolutnych korzyściach witamin, podczas gdy nawet naukowcy nie do końca rozumieli, że w rzeczywistości witaminy powstają w organizmie iw jakich ilościach ich potrzebujemy. Nie obchodzi nas, że to witaminy (i szum wokół nich) przyczyniają się do rozpowszechniania mitów o rzekomo cudownych składnikach odżywczych, które pobudzają naszą ciekawość, czy to nowe probiotyki, przeciwutleniacze czy kwasy tłuszczowe omega-3. Wcale nie jesteśmy zakłopotani faktem, że producenci produktów spożywczych i suplementów diety (BAA), stosując różne sztuczki, tworzą aurę wyimaginowanej użyteczności wokół całkowicie niezdrowych produktów. W ten sam sposób nie chcemy przyznać, że często stosowanie witamin i wzbogaconej żywności staje się pretekstem do jawnego obżarstwa. Co więcej, nie jesteśmy w stanie uświadomić sobie całej ironii sytuacji, kiedy wiara w chemikalia sztucznie wprowadzane do diety, która rzekomo wzmacnia zdrowie, tworzy trzcinę, jest to destrukcyjne zdrowie.

      To prawda, nie można wątpić w jeden fakt: nie można obejść się bez witamin. Trzynaście substancji organicznych, które tworzą żywność zwaną witaminami, nieustannie wpływa na nas, pomaga nam myśleć i mówić, przenosić i wydobywać energię z pożywienia, a nawet odróżnia litery w tej książce. Brak witamin zabił już miliony ludzi na tej planecie i nadal zabija. Ich natychmiastowy wpływ na osobę jest niesamowity i może wydawać się cudem - wziąć przynajmniej witaminę A, dosłownie w ciągu kilku dni, lecząc dzieci z nocnej ślepoty. Nasze zapotrzebowanie na nie jest tak wielkie, że można je porównać z potrzebą oddychania: są one tak niewidoczne jak powietrze i, w razie potrzeby,.

      Istnieje jednak druga strona medalu. Zdolność witamin do ratowania życia doprowadziła do silnego przekonania, że ​​mogą stworzyć cud z każdą osobą, bez względu na to, czego dokładnie brakuje jego ciału. W rezultacie - nasza wiara w witaminy zaczęła opierać się bardziej na przypuszczeniach niż na faktach. Jeśli współczesna osoba zaczyna przyjmować witaminy, wcale nie jest celem pokonania nocnej ślepoty, pelagry, beri-beri lub jakiejkolwiek innej choroby, która może zostać wyleczona za pomocą witamin. Rzeczywiście, w cywilizowanym świecie choroby wywoływane przez te awitaminozy stały się tak rzadkie, że wielu nawet nie zna ich nazw.

      Zamiast tego coraz częściej sięgamy po witaminy jako rodzaj ubezpieczenia od błędów w odżywianiu, próbując z nimi skorygować to, co jedliśmy (lub nie moglibyśmy jeść), jakby w ten sposób odkupić nasze własne grzechy żywnościowe. Wierzymy, że witaminy mogą przedłużyć nasze życie i poprawić nasze zdrowie, a nawet zapobiec chorobie lub ją odwrócić. Prawdopodobnie więc słowo „witamina” jest najczęściej kojarzone z pigułkami, a zamiast substancji naturalnie spożywanej z jedzeniem, wydaje się czymś sztucznym, którego „nie jemy”, ale „akceptujemy”. I chociaż wszyscy zdają sobie sprawę, że każdy lek ma skutki uboczne i że nie ma takiego leku, który rozwiąże wszystkie nasze problemy, ślepo wierzymy, że spożywanie witamin jest nie tylko panaceum, ale także nie wiąże się z żadnym ryzykiem.

      W pewnym sensie nasza pasja do witamin - jako część powszechnej obsesji na punkcie żywienia - jest całkiem logiczna: ludzkie zdrowie jest bezpośrednio zależne od tego, co je, i nikt nie chce być chory. Ale nadal nie wyjaśnia, dlaczego słowo „witamina” stało się synonimem bezwarunkowego zdrowia. Cóż, czy to nie dziwne, że takie substancje jak cyjanokobalamina lub alfa-tokoferol, których nazwy brzmią tajemniczo, a nawet groźnie, zmieniają się w naszych najlepszych przyjaciół, powinieneś nazwać je witaminami z grupy B.12 i E? Czy to nie dziwne, że boimy się uwodornionych olejów, syropów o wysokiej zawartości fruktozy, sztucznych substancji słodzących lub GMO, ale jednocześnie nie martwimy się o syntetyczne witaminy i wierzymy, że ich obecność w żywności sprawi, że będzie zdrowa? Jak nieufność wobec producentów leków i chęć z entuzjazmem uciekają się do innej ekstrawaganckiej diety lub suplementu diety, przynosząc wspaniałe zyski tym samym producentom? Zadając te pytania, dochodzimy do żałosnego wniosku: zarówno każdy z nas indywidualnie, jak i całe społeczeństwo, uległo pokusie pięknego słowa.

      I nawet nie zdajemy sobie sprawy, że jesteśmy pod urokiem tej pokusy - pomimo całego wpływu witamin na nasze życie. Wiem to z pierwszej ręki: nie jestem tylko dziennikarzem specjalizującym się w problemach zdrowego odżywiania, ale także doświadczonym diabetykiem. Cukrzyca typu 1, nieuleczalna choroba, sprawia, że ​​zwracam szczególną uwagę na to, co jem i jak wpływa na moje ciało. Studiuję wszystkie artykuły i wiadomości na temat żywienia, z tą samą obsesją, z którą z was patrzą na głośniki sportowe. Jak widać, zarówno z osobistego, jak i zawodowego punktu widzenia, moje życie zależy bezpośrednio od tego, ile mogę się nauczyć o żywieniu.

      W tej chwili jestem całkiem dobrze zorientowany w witaminach. Mogę śmiało powiedzieć, że są to specjalne substancje, które musimy dogadać z jedzeniem. Nie gorzej niż jakikolwiek uczeń, pamiętam, że kiedyś marynarze cierpieli na chorobę zwaną szkorbutem. Ale w tym samym czasie nigdy nie myślałem o tym, dlaczego rośliny i zwierzęta potrzebują także witamin, jak je otwierano, a nawet co to właściwie jest. Zamiast tego, podobnie jak wielu z nas, staraliśmy się w 100% zaspokoić codzienne zapotrzebowanie na witaminy i pierwiastki śladowe i pozostaliśmy w błogiej pewności, że jedzenie jest bardziej użyteczne niż więcej zawartych w nim witamin.

      Po części moje nastawienie było spowodowane przekonaniem, że ludzkość już dawno rozwiązała problem niedoborów witamin, co oznacza, że ​​nie ma się czym martwić. Dlatego byłam zszokowana, kiedy dowiedziałam się, jak wiele wątpliwości na temat naukowców zajmujących się witaminami wciąż ma, nie wspominając o tym, że miliardy ludzi w krajach rozwijających się wcale nie mają dostępu do witamin! A jeśli nie znaleźliśmy odpowiedzi na te podstawowe pytania, co wiemy o naszej diecie w ogóle? A jak powinno to wpłynąć na nasze rozumienie żywności?

      Poza próbą ustalenia, co to jest, chciałam zrozumieć, skąd biorą się witaminy w naszej diecie, jak to się dzieje i kiedy oraz dlaczego powstały nasze upodobania. Chciałem zrozumieć - jako zwykłego człowieka, a nie chemika - jak mogę poruszać się po obfitych witaminach wokół nas i jak historia naszego posiadania witamin może pomóc mi podjąć właściwe decyzje. Postanowiłem ustalić, jak bardzo obecność witamin w moim życiu wpływa na niezdrowe nawyki żywieniowe i ocenić prawdziwe korzyści suplementów diety, których nigdy nie kwestionowałem. I martwiłem się o jedną ważną myśl: sto lat temu witaminy były zupełnie nowym zjawiskiem, a to oznacza, że ​​nasze wnuki mogą odkryć coś zupełnie innego o naszej diecie, zupełnie nieznanej każdemu z nas!

      Dlatego zacząłem zagłębiać się w historię i wspomnienia, aby zbadać kontrowersje dawnych naukowców. Wykonałem badanie krwi i sprawdziłem genotyp, spróbowałem amerykańskich racji wojskowych, tabletek alfa-alfa, herbatników drożdżowych, batonów odżywczych i klopsików o wysokiej zawartości kofeiny. Studiowałem historie o więźniach w obłąkanym szpitalu i spiskach, trucicielach i intrygantach politycznych, narażałem owce i przemycałem zakażone szczury oraz obsesję na punkcie lekarza, który nie bał się wstrzyknąć sobie krwi swojego pacjenta. I znalazłem odpowiedzi na wiele moich pytań, ale przekonałem się także o sprzecznościach i niepewnościach, a także oczywistości faktu, że wędrówka wpływa na nasze współczesne życie - i nasze zdrowie - w znacznie większym stopniu, niż możemy sobie wyobrazić.

      Ta książka nie jest praktycznym przewodnikiem, a nie historyczną powieścią, a nie naukową monografią witamin. Nie bierz tego za atak na syntetyczne witaminy, które wciąż ratują miliony istnień ludzkich. Jest to raczej rodzaj narzędzia do badania naszego brzydkiego stosunku do jedzenia, które może stanowić alternatywę dla wściekłego wyścigu o doskonałość, opartego na tym, czego tak naprawdę nie wiemy.

      Zaczyna się od niesamowitej historii o pojawieniu się witamin w naszym życiu i od tego, jak bardzo od nich zależy. Po przestudiowaniu historii odkrycia witamin i ich przekształcenia z jednostek naukowych w obiekt masowego szaleństwa, zwracamy uwagę czytelników na konsekwencje poważnych niedoborów witamin i przyczynę niesamowitej obfitości syntetycznych witamin we współczesnej diecie ludzi w krajach rozwiniętych. Postaramy się zrozumieć, jak witaminy przygotowały nas do przyjmowania (i bardzo aktywne!) Znacznie szersza kategoria substancji zwanych „suplementami diety”: około 85 tys. Produktów, w tym zarówno zwykłe multiwitaminy, jak i najnowsze leki do leczenia narządów i gruczołów wytwarzanych nielegalnie. nie podlega żadnej wcześniejszej weryfikacji. Dowiadujemy się o granicach możliwości witamin: kiedy ich nadmierne dawki są naprawdę konieczne i dlaczego nasze zwykłe przekonania i zalecenia oficjalnej medycyny tak często ze sobą przeczą. Wreszcie postaramy się przyjrzeć przyszłości naszej diety, badając, w jaki sposób organizm wchodzi w interakcje z otrzymywanymi składnikami odżywczymi. Po pierwsze, historia vitanii odzwierciedla nasze obawy, dając początek chęci otrzymywania prostych i dostępnych odpowiedzi, które tak łatwo prowadzą do przesądów i uprzedzeń. Dotyczy to zwłaszcza odżywiania - tematyka, której osoba najbardziej chce mieć proste i jasne pomysły. Jednak ciągle znajdujemy się w nowej dżungli niuansów, których nie chcemy zauważyć. I tylko historia vitania stanowi alternatywę dla nieuporządkowanego umysłu: co jeśli zaakceptujemy naszą niepewność zamiast uciekać od niej?

      Decydując się na to, możemy pozbyć się lęku - i obsesji - która decyduje o nowoczesnym podejściu do żywienia. Musimy być pewni, jak podjąć się najnowszych wynalazków reklamy i rozbieżnych porad dietetyków, atakując nas każdego dnia. I musimy na nowo odkryć coś zaskakującego i zachęcającego: pomimo swojej niezrozumiałości i tajemniczości, sekret zdrowego, naukowo ugruntowanego i nieopisanie smacznego jedzenia wcale nie jest tak skomplikowany.

      Rozdział 1
      O morzach i pomarańczach

      Do czego służą te witaminy? [2] Jeśli tłuszcze i węglowodany są paliwem, białka są materiałem do wzrostu tkanek, minerały biorą udział w wzmacnianiu kości, i tak dalej, co robią witaminy w naszych ciałach? Tego nie wiemy.

      Benjamin Harrow „Witaminy: niezbędne składniki odżywcze”, 1922

      Po raz pierwszy miałem okazję zobaczyć witaminę w jej czystej postaci, całkowicie przeciwną temu, że tak łatwo ją połknąć w postaci tabletek w mieście Parsippany. Stało się to w deszczowy listopadowy dzień. Byłem gościem w Innovative Nutrition Center, które opracowuje i testuje nowe produkty za pieniądze światowego lidera w produkcji syntetycznych witamin, duńskiej firmy DSM.

      Biorąc udział w regularnej burzy mózgów, specjaliści firmy nieustannie tworzą nowe produkty, czerpiąc z doświadczeń chemików DSM i technologii produkcji dodatków aromatycznych, które pozwalają nam wprowadzać witaminy i tak zwane składniki funkcjonalne do naszej diety. Jednak nie zamierzałem wymyślać innej odmiany witamin wzbogaconych witaminami, płatkami, płatkami lub odżywczymi batonami. Mój cel był o wiele bardziej przyziemny: po ponad trzech dekadach jedzenia i przyjmowania witamin nadal chodziłem do centrum, aby dowiedzieć się, jakie naprawdę są witaminy.

      Moim przewodnikiem tego dnia był Amerykanin pochodzenia francuskiego, główny dyrektor globalnego marketingu technicznego, z wykształcenia farmakolog, dr Jean-Claude Tritch. Jego siwiejące włosy urosły do ​​płatków uszu, a sweter z głębokim dekoltem uderzył jasnym różowym odcieniem. Znajdowaliśmy się w pomieszczeniu, w którym koncepcje nowych produktów do mieszania żywności lub dodatków do żywności zostały przedstawione firmom produkcyjnym. Tritch wyjaśnił podstawy teorii witamin na tle mini-kuchni, a ja siedziałem na stołku barowym przed granitowym kontuarem z kolekcją prototypów nowych produktów.

      Kiedy słyszymy słowo „witamina”, przed okiem umysłu pojawia się butelka pigułki. Ponadto jesteśmy błędnie gotowi zastosować ten termin do wszystkich dodatków do żywności i często mylimy się z minerałami witaminowymi. Jednak Tritch powiedział zdecydowanie, że jest dokładnie trzynaście witamin, które są naprawdę niezbędne dla człowieka: wszystko to jest materią organiczną, którą naturalnie otrzymujemy z pożywienia. Cztery witaminy są rozpuszczalne w tłuszczach, co oznacza, że ​​potrzebują tłuszczów do adsorpcji na ciele: A (retinol), D (cholekalcyferol), E (tokoferol) i K (filochinon). Pozostałe dziewięć jest rozpuszczalnych w wodzie: C (kwas askorbinowy) i osiem witamin połączonych w grupie B, - B1 (tiamina) B2 (ryboflawina), V3 (niacyna) B5 (kwas pantotenowy), V6 (pirydoksyna), B7 (biotyna, czasami nazywana witaminą H), B9 (kwas foliowy lub kwas foliowy) i12 (kobalamina). Czasami cholinę podaje się także jako czternastą witaminę, ale częściej znajdujemy listę trzynastu pozycji [3]. (Niektóre witaminy mogą przyjmować kilka form chemicznych, aw takich przypadkach naukowcy oznaczają najbardziej powszechną lub najbardziej odpowiednią opcję).

      W przeciwieństwie do głównych składników żywności (tłuszcz, białko i węglowodany), witaminy nie palą się jako paliwo w organizmie; zamiast tego pełnią swoją główną rolę: przyczyniają się do przepływu najważniejszych reakcji chemicznych, które podtrzymują życie w naszym ciele. Jak wyjaśnił mi Tritch, dlatego witaminy są definiowane jako niezastąpione mikrokomponenty żywności - niezastąpione, ponieważ organizm nie może się bez nich obejść, ale jednocześnie nie jest w stanie ich samodzielnie zsyntetyzować w wystarczających ilościach. Oznacza to, że musimy uzyskać je ze źródeł zewnętrznych, a przedrostek micro mówi, że organizm potrzebuje ich w naprawdę minimalnych ilościach - z reguły nie więcej niż 100 mg dziennie.

      Aby opowieść o tych mikroskopijnych ilościach była bardziej żywa, Tritch spróbował i powąchał niektóre próbki czystych witamin, które miał pod ręką. Witamina C wyglądała jak drobny biały proszek i była nawet bardziej kwaśna niż kwas cytrynowy, który jest używany przez cukierników. Niedawno lekko przyciąłem palec na krawędzi papieru, a kiedy witamina dostała się na ranę, poczułem silne uczucie pieczenia. Tiamina była biała i gorzka. Sproszkowana ryboflawina miała nutę gałki muszkatołowej. Kwas foliowy był żółtą substancją o kredowym smaku, witaminami A i D - przezroczystymi lepkimi kryształami, łatwo rozpuszczającymi się w tłuszczach, witaminą E - bez smaku, lepką przezroczystą cieczą, B12 - jasny róż.

      W centrum innowacji pokazano mi także modele struktury chemicznej cząsteczek witamin i ich powiększonych zdjęć: kolorowe kryształy, które błyszczały w świetle. Ale nawet gdy ich dotknąłem, spróbowałem i powąchałem, wciąż czułem się oszukany oczekiwaniami. Nadal nie mogłem uwierzyć, że te nieatrakcyjne, bezwonne substancje były tak ważne i dosłownie niezbędne nie tylko dla mnie, ale także dla każdego człowieka.

      Wtedy pomyślałem, że problem polega na tym, że nadal nie wiem, co dokładnie robią witaminy w naszym organizmie - i bez tej wiedzy nie można zrozumieć, dlaczego brak witamin może być śmiertelny. I zdecydowałem, że rozpocznę moje badania od witaminy, którą znam najlepiej ze wszystkich innych, z witaminą C.

      Wielu z nas wie, że brak witaminy C prowadzi do choroby zwanej szkorbutem. Być może słyszałeś lub czytałeś historie o tym, jak po długich rejsach żeglarze zaczęli tracić zęby. Rzeczywiście, nie jest przyjemnie pozostać bez zębów, ale trudno to nazwać zagrożeniem dla życia! Poza tym szkorbut można łatwo wyleczyć sokiem pomarańczowym. Co jest w tym takiego niebezpiecznego?

      Istnieje jednak niebezpieczeństwo i znaczne. Ponieważ oprócz zniszczonych dziąseł szkorbut pozbawił życie co najmniej dwóch milionów marynarzy w okresie między odkryciem Ameryki przez Kolumba w 1492 r. A rozwojem towarzystwa żeglugowego w połowie XIX wieku [5]. Był to tak poważny problem, że właściciele żaglowców i zarządcy firm żeglugowych początkowo położyli 50% zgonów załóg z szkorbutu podczas długiej podróży. Według historyka Stephena Bouny, marynarze umierali na szkorbut częściej niż burze, wraki, wojny i wszystkie inne choroby łącznie [6].

      Szkorbut zaczyna się od tak dużej senności, że w dawnych czasach ludzie raczej z jakiegoś powodu przyjmowali lenistwo zewnętrzne niż objaw choroby. Twoje ciało staje się słabe i ospałe, bolące stawy. Ramiona i nogi są spuchnięte, a skóra jest posiniaczona najmniejszym naciskiem. W miarę rozwoju choroby dziąsła stają się obrzęknięte i kruche, a pojawia się nieświeży oddech. Zęby zataczają się i wypadają, a ze względu na krwotoki wewnętrzne skóra zostaje pokryta plamami. Stare rany się otwierają, krwawią powłoki śluzowe. A jeśli nie zaczniesz się goić, prędzej czy później zabijesz krwotok w sercu lub mózgu.

      Malując okropności szkorbutu, Bone prowadzi niefikcyjną historię angielskiego chirurga-statku, który pozostał bezimienny i wyruszył w XVI wiek. „To całkowicie zniszczyło moje dziąsła, stały się czarne i krwawią” - napisał [7]. „Kawior i uda również stały się czarne, jak z gangreny, i musiałem codziennie używać noża do otwierania gnijącego ciała i uwalniania złej, cuchnącej krwi. Tym samym nożem wyczyściłem dziąsła, nabrzmiałe, żeby nie było widać zębów... Za każdym razem, odcinając martwe ciało i uwalniając czarną krew, opłukałem usta własnym moczem i osuszyłem dziąsła, które były mocne... A oprócz wszystkich innych nieszczęść, nie mogłem jeść ponieważ nie byłem w stanie połknąć pożywienia... Wielu naszych żeglarzy umarło każdego dnia i ciągle widzieliśmy trzy lub cztery pływające ciała w morzu za burtą. ”

      Tsinga uderzyła wielu odkrywców, którym powiedziano nam w szkole: zabrała brata z Vasco da Gamy, a sam Fernand Magellan napisał o tym, jak jego oczy zabiły jego marynarzy przed jego oczami, którzy zostali zmuszeni do zjedzenia „okruchów chleba, zmielonych na pył roiło się od robaków, śliniących się odchodów szczurów, które gnieździły się nad tymi bułkami, gdy były jeszcze świeże i jadalne ”[8]. Tsinga zginęła tak wiele osób podczas kampanii morskiej w latach 1740–1744 pod dowództwem angielskiego kapitana George'a Ansona, że ​​jego podróż stała się symbolem najstraszniejszej porażki w historii medycyny morskiej [9].

      Czytając o tych wszystkich okropnościach, trudno oprzeć się pragnieniu cofnięcia się w czasie, wstrząsnąć wszystkimi tymi ludźmi i nakazać im zjeść przynajmniej jedną cytrynę. W końcu pomysł, że niektóre produkty mogą leczyć szkorbut, nie był w tym czasie zupełnie nowy: w 1533 roku francuski pionier Jacques Cartier poinformował, że kiedy jego flotylla zamarzła w lodzie na rzece St. Lawrence, szkorbut za pomocą specjalnej herbaty, która została przygotowana dla nich przez tubylców z kory i liści niektórych drzew [10]. A w XVI i XVII w. Coraz więcej kapitanów myślało o możliwym związku między jedzeniem a szkorbutem. W 1734 roku duński lekarz Johann Bachstrom po raz pierwszy użył terminu antiscorbutic („antiscorbutic”) i użył go do oznaczenia świeżych warzyw.

      Nawet Anson, kapitan, który dowodził straszną kampanią, o której wspomniałem, nakazał załadować jak najwięcej pomarańczy, a kapelan statku, Richard Walter, opisał kilka warzyw „szczególnie użytecznych do leczenia objawów szkorbutu związanych z dietami solnymi i długimi marszami” [11]. Ale pomimo faktu, że wielu kapitanów było świadomych związku między dietą marynarzy a ich podatnością na szkorbut, nikt nie miał pojęcia, co sprawia, że ​​niektóre produkty są przeciwzapalne.

      Dziś naukowcy zorientowali się, że to połączenie i ogólnie pomaga zrozumieć, jak witaminy działają na nasz organizm. Pomimo różnic pod względem właściwości chemicznych, każda pojedyncza witamina odgrywa zasadniczą rolę w naszym metabolizmie - metabolizmie zachodzącym w postaci wewnątrzkomórkowych reakcji chemicznych. I chociaż nie jesteśmy świadomi ciągłego przepływu tych reakcji, nasze życie zależy od nich. Muszą po prostu iść ulicą. Są potrzebne do przeczytania książki. To samo dotyczy gojenia się ran, noszenia dzieci lub odnawiania którejkolwiek z tkanek w ciele. Reakcje chemiczne zwiększają i zmniejszają nasze mięśnie, regulują temperaturę ciała, usuwają toksyny z organizmu, usuwają marnowanie żywności, wzmacniają układ odpornościowy, a nawet wpływają (i czasami tworzą się) nastrój. Dzięki nim otrzymujemy energię potrzebną do oddychania i możemy wykorzystać tlen, którym oddychamy, aby wydobyć energię z pożywienia. Dzięki nim używamy dotyku, wzroku, smaku i słuchu. Nasz metabolizm to nie tylko jeden z aspektów życia: to nasze życie! Bez tych chemicznych reakcji metabolicznych pozostalibyśmy bez ruchu i nieczuli, jak kamień.

      Jednak powszechnym problemem wszystkich tych reakcji jest ich niedopuszczalnie mała prędkość. A jeśli pozwolisz im płynąć samodzielnie, życie w końcu zamarznie. Nasze organizmy radzą sobie z tą barierą za pomocą tak zwanych enzymów, dużych cząsteczek białka, które mogą wyzwalać i przyspieszać te ważne reakcje chemiczne [12]. Czasami, dzięki enzymom, płyną miliony razy szybciej niż gdyby pozostawiono je sobie. Ale organizm często potrzebuje pomocy w tworzeniu tych enzymów, tak jak enzymy potrzebują pomocy w wykonywaniu swojej pracy. To właśnie w grę wchodzą witaminy, spełniające dwie z ich najważniejszych funkcji: pomagają organizmowi w produkcji enzymów i enzymów w wykonywaniu ich pracy. Aby enzymy przyspieszyły reakcje chemiczne bez rozpadu, muszą wydatkować witaminy, a większość z tych reakcji wymaga ich ciągłego przyjmowania.

      To wyjaśnia, dlaczego brak witamin staje się problemem: bez ich stałego napływu do organizmu, reakcje, które wymagają ich uczestnictwa, przestaną. Gdy szkorbut zakłóca syntezę kolagenu - pierwotna struktura białkowa, która tworzy mięśnie, skórę, ściany naczyń krwionośnych i chrząstkę niezbędną do gojenia się ran i wszystkich innych procesów obejmujących tkankę łączną, do 30% całkowitej masy ciała. Kolagen jest tym, co łączy wszystkie nasze tkanki, a samo słowo pochodzi z greckiej koncepcji kleju. Bez kolagenu nasze ciało dosłownie rozpada się na części: stąd krwawienie, kruche kości i utrata zębów z powodu szkorbutu. Organizm wytwarza kolagen od swojego poprzednika, prokolagenu, z pomocą tych samych enzymów. Ale ta reakcja enzymatyczna nie mogła wystąpić - i dlatego kolagen nie mógł się utworzyć - bez udziału witaminy C.

      W rzeczywistości naukowcy wciąż nie są w pełni świadomi wszystkich subtelności wpływu witamin na nasz organizm: jak dokładnie to robią i jakie mogą być długoterminowe konsekwencje wyraźnego beri-beri. To z kolei bardzo komplikuje zalecenia dotyczące zdrowego odżywiania [13]. Oto, co zostało napisane w raporcie pozarządowej Komisji ds. Żywienia i Żywności w Narodowej Akademii Nauk Stanów Zjednoczonych w 2003 r.: być w nowoczesnych wytycznych żywieniowych. ” Dalej w tym samym raporcie stwierdza się, że „niektóre pozytywne efekty mogą być skorelowane z zupełnie innymi ilościami pewnego zużytego produktu” [14].

      To znaczy, że okazuje się, że RNP, które wielu z nas wykorzystuje jako punkt wyjścia do opracowania spersonalizowanej diety, wcale nie jest osobiste [15]! Proponujemy stosowanie wskaźników, które nie są odpowiednie dla zaspokojenia potrzeb żywieniowych 97–98% populacji, czyli dla większości z nas. (Oznacza to również, że codzienne otrzymywanie 100% RNP wcale nie jest konieczne, ponieważ organizm jest w stanie tworzyć zapasy niezbędnych mikroelementów, ważne jest, aby śledzić cały proces na czas.) Nawet bez tego wspaniałego sposobu zapobiegania błędom, komisja żywieniowa, państwowy wydawca danych dotyczących RNP nie był w stanie określić dokładnego RNP dla dorosłych na biotynie, kwasie pantotenowym lub witaminie K [16]. Nie wspominając o tym, że w pierwszym roku życia nie ma RNP w żadnej z witamin dla noworodków i niemowląt.

      Co zaskakujące, wciąż napotykamy trudności w dokładnym określeniu zawartości witamin w naszym organizmie i spożywanej żywności. W wielu przypadkach można wykonać badanie krwi, ale nadal nie ma jednego standardu (dlatego można napotkać zupełnie inne dane w zależności od konkretnego laboratorium) i wspólną opinię na temat znaczenia, od którego zaczyna się termin avitaminosis. Jak gdyby drwiąc z naukowców, niektóre witaminy bywają przechowywane w najbardziej niedostępnych miejscach - na przykład, aby uzyskać wiarygodne dane na temat witaminy A, należy wykonać biopsję wątroby - nie wspominając o wahaniach ilości witamin w organizmie związanych z codziennym rytmem lub pora roku, niezmiennie wpływając na naszą dietę. Na przykład, jeśli zjesz duży czerwony grejpfrut, w ciągu kilku godzin będziesz miał wyższy poziom witaminy C. A jeśli wypalisz papierosa, spadnie on (w tym samym czasie co folian). Latem zawartość witaminy D w organizmie z pewnością będzie wyższa niż w zimie, ponieważ zimą spędzasz mniej czasu na słońcu i nosisz odzież wierzchnią, która chroni skórę przed promieniowaniem ultrafioletowym. Ale to nie wystarczy: z reguły wymagana ilość witamin oznacza całkowitą liczbę, która nie bierze pod uwagę, ile witamin już pojawiło się na talerzu w przygotowanym przez Ciebie posiłku.

      Ale nawet pomimo tych wszystkich niejasności, z pewnością wiemy znacznie więcej niż chwalebni pionierzy, którzy w ogóle nie mieli pojęcia o istnieniu witamin. Jeśli chodzi o lekarzy i myślicieli naukowych, którzy żyli w epoce Wielkich Odkrycia Geograficznego, nie tylko nie mieli niezbędnego sprzętu i chemii, aby stworzyć samą ideę chorób wywołanych przez beri-beri, ale większość z nich całkiem szczerze wierzyła, że ​​przyczyna szkorbutu została doskonale wyjaśniona starożytna teoria humorów. Zgodnie z tą teorią wewnętrzna struktura człowieka czyni go podatnym na konkretną chorobę i do leczenia konieczne jest przywrócenie równowagi czterech humorów lub płynów, które wypełniają ciało: czarnej żółci, żółtej żółci, krwi i flegmy. Domniemane „wyzwalacze” wyglądają jeszcze bardziej fantastycznie [17]. Według Frances Frankenburg obejmowały one najbardziej nieoczekiwane czynniki, od ogólnej słabości i depresji po nostalgię za domem, choroby zakaźne, wodę morską, surowe powietrze, miedziane naczynia, dym tytoniowy, gorący klimat, zimny klimat, szczury, dziedziczność, świeże owoce (prawda-prawda!), przeciążenie fizyczne, niedociążenie fizyczne, morskie powietrze, peklowana wołowina, brak edukacji i obecność zanieczyszczeń.

      http://fictionbook.ru/author/kyetrin_prayis/vitamaniya_istoriya_nasheyi_oderjimosti_vitaminami/read_online.html

      Witmania

      Historia naszej obsesji na punkcie witamin

      Nasza Obsessive Quest For Nutritional Perfection

      Witmania

      Historia naszej obsesji na punkcie witamin

      Nasza Obsessive Quest For Nutritional Perfection

      O książce

      Wszystko, co chciałeś wiedzieć o witaminach i suplementach diety.

      Czy muszę brać multiwitaminy? Witamina C jest potrzebna do zapobiegania przeziębieniom? Czy mogę uzyskać wystarczającą ilość witaminy D z promieniowania słonecznego? Czy suplementy diety są bezpieczne? Ile należy spożywać każdej witaminy?

      Większość z nas nie wie nic o witaminach. A błędne wyobrażenia związane z witaminami mogą być szkodliwe dla zdrowia każdego z nas. Koncentracja na witaminach ze szkodą dla wszystkiego innego czyni nas ślepymi w stosunku do całego obrazu, ponieważ witaminy są tylko małą i wciąż tajemniczą częścią systemu żywienia. Reklamodawcy produkujący witaminy stwarzają złudzenie, że ich użycie jest krótką i prostą drogą do zdrowia.

      Dla każdego, kto uważa witaminy za klucz do doskonałego zdrowia, ta książka otworzy oczy na złożoność i dwuznaczność tego problemu. Katherine Price wykonała świetną robotę: odwiedziła laboratoria, fabryki farmaceutyczne, poważnie przestudiowała historię nauki o żywieniu.

      Ta książka nie tylko zmieni twoje podejście do witamin. To zmieni twoje podejście do zdrowego jedzenia w ogóle.

      Dla kogo jest ta książka?

      Dla wszystkich zainteresowanych zdrowym stylem życia i zdrowym odżywianiem.

      Uwagi

      O autorze

      Kathryn Price jest dziennikarką, absolwentką Yale University i School of Journalism w Berkeley. Catherine pisze o zdrowiu, żywieniu i podróżach. Jej artykuły zostały opublikowane w The Best American Science Writing, The New York Times, The Popular Science, The Oprah Magazine, The Los Angeles Times, The San Francisco Chronicle, The Washington Post Magazine, Salon, Slate, Men's Journal, Health Magazine i innych..

      Poprzednie książki Cena jest książką parodii o podróżach „101 miejsc, których nie widzisz przed śmiercią” oraz książkę kucharską „The Big Sur Bakery Cookbook”.

      Catherine jest laureatką kilku profesjonalnych nagród za swoje teksty non-fiction.

      Cytaty z książki

      Czy witaminy są pomocne?

      Jeśli chodzi o prawidłowe odżywianie i dietę, być może jedyną prawdą, która nie jest kwestionowana, są zalety witamin. Ale jeśli się nad tym zastanowić, większość z nas tak naprawdę nic o nich nie wie. Ale nasza ślepa wiara w witaminy często nam szkodzi!

      Cuda ewolucji

      Najwyraźniej nasi odlegli przodkowie nadal byli w stanie samodzielnie produkować witaminy, ale utraciliśmy tę zdolność całkowicie i nieodwołalnie. Produkcja witamin została całkowicie przeniesiona na rośliny.

      Beri-beri

      W 1814 roku brytyjski chirurg Ridley został wysłany na Sri Lankę. Miejscowa armia cierpiała na dziwną chorobę - „beri-beri”. Kończyny pęczniały u pacjentów, a potem poczuli tak straszny nacisk w ciele, że „modlili się, aby wykonać nacięcie i uwolnić płyn”. Okazało się, że to wina witaminy B1. Raczej jego brak.

      Głodna zima 1944 roku

      Pod koniec wojny w Holandii doszło do głodu. A jednak naukowcy prowadzili statystyki - wyjątkowy przypadek. W zależności od okresu ciąży matki oczekujące z głodu, ich dojrzałe dzieci były narażone na depresję, schizofrenię, cukrzycę, choroby serca i naczynia krwionośne.

      Mata śniadaniowa

      W przypadku syntezy witaminy A, acetonu i formaldehydu, witamina PP jest często produkowana z nylonu 6.6 - włókna syntetycznego, które jest używane do tworzenia mat ochronnych, poduszek powietrznych i pasów bezpieczeństwa, opasek kablowych, a smoła węglowa służy jako surowiec dla B1.

      Witamina C lub.

      Człowiek i niektórzy krewni naczelnych (w tym świnki morskie i nietoperze) są ssakami, które nie wytwarzają witaminy C. We wszystkich innych stworzeniach opisywano ją jako kwas askorbinowy i jako produkt wytwarzany w organizmie tych zwierząt wcale nie był uważany za witaminę.

      http://www.mann-ivanov-ferber.ru/books/vitamaniya/

      Catherine Price: Whitmania. Historia naszej obsesji na punkcie witamin

      Vitamania. Nasza Obsessive Quest For Nutritional Perfection

      Adnotacja do książki „Witamina. Historia naszej obsesji na punkcie witamin”

      O książce
      Wszystko, co chciałeś wiedzieć o witaminach i suplementach diety.

      Czy muszę brać multiwitaminy? Witamina C jest potrzebna do zapobiegania przeziębieniom? Czy mogę uzyskać wystarczającą ilość witaminy D z promieniowania słonecznego? Czy suplementy diety są bezpieczne? Ile należy spożywać każdej witaminy?

      Większość z nas nie wie nic o witaminach. A błędne wyobrażenia związane z witaminami mogą być szkodliwe dla zdrowia każdego z nas. Koncentracja na witaminach ze szkodą dla wszystkiego innego czyni nas ślepymi w stosunku do całego obrazu, ponieważ witaminy są tylko małą i wciąż tajemniczą częścią systemu żywienia. Reklamodawcy produkujący witaminy stwarzają złudzenie, że ich użycie jest krótką i prostą drogą do zdrowia.

      Dla każdego, kto uważa witaminy za klucz do doskonałego zdrowia, ta książka otworzy oczy na złożoność i dwuznaczność tego problemu. Katherine Price wykonała świetną robotę: odwiedziła laboratoria, fabryki farmaceutyczne, poważnie studiowała historię nauki.

      O książce
      Wszystko, co chciałeś wiedzieć o witaminach i suplementach diety.

      Czy muszę brać multiwitaminy? Witamina C jest potrzebna do zapobiegania przeziębieniom? Czy mogę uzyskać wystarczającą ilość witaminy D z promieniowania słonecznego? Czy suplementy diety są bezpieczne? Ile należy spożywać każdej witaminy?

      Większość z nas nie wie nic o witaminach. A błędne wyobrażenia związane z witaminami mogą być szkodliwe dla zdrowia każdego z nas. Koncentracja na witaminach ze szkodą dla wszystkiego innego czyni nas ślepymi w stosunku do całego obrazu, ponieważ witaminy są tylko małą i wciąż tajemniczą częścią systemu żywienia. Reklamodawcy produkujący witaminy stwarzają złudzenie, że ich użycie jest krótką i prostą drogą do zdrowia.

      Dla każdego, kto uważa witaminy za klucz do doskonałego zdrowia, ta książka otworzy oczy na złożoność i dwuznaczność tego problemu. Katherine Price wykonała świetną robotę: odwiedziła laboratoria, fabryki farmaceutyczne, poważnie przestudiowała historię nauki o żywieniu.

      Ta książka nie tylko zmieni twoje podejście do witamin. To zmieni twoje podejście do zdrowego jedzenia w ogóle.

      Dla kogo jest ta książka?
      Dla wszystkich zainteresowanych zdrowym stylem życia i zdrowym odżywianiem.

      O autorze
      Kathryn Price jest dziennikarką, absolwentką Yale University i School of Journalism w Berkeley. Catherine pisze o zdrowiu, żywieniu i podróżach. Jej artykuły zostały opublikowane w The Best American Science Writing, The New York Times, The Popular Science, The Oprah Magazine, The Los Angeles Times, The San Francisco Chronicle, The Washington Post Magazine, Salon, Slate, Men's Journal, Health Magazine i innych..

      Poprzednie książki Price to parodia książki o podróżach „101 miejsc, których nie widzisz przed śmiercią” oraz książka kucharska „The Big Sur Bakery Cookbook”.

      Catherine jest laureatką kilku profesjonalnych nagród za swoje teksty non-fiction.

      http://www.labirint.ru/books/501541/

      Bookinsider

      Podsumowanie najlepszych książek do samodzielnego rozwoju

      Whitmania - Catherine Price

      Krótki przegląd książki Vitania, historii naszej obsesji na punkcie witamin. Sammari. Recenzja książki

      The Book of Vitania zmienia pogląd osoby na zarówno spożycie witamin, jak i ogólnie na zdrowe odżywianie.

      Katherine Price - O autorze

      Kathryn Price jest dziennikarką, absolwentką Yale University i School of Journalism w Berkeley. Catherine pisze o zdrowiu, żywieniu i podróżach. Jej artykuły były publikowane w znanych amerykańskich publikacjach.

      Whitmania - recenzja książki

      Witaminy zawsze były i będą potrzebne człowiekowi - bez nich po prostu nie może normalnie istnieć. Miliony ludzi zmarło z powodu braku tych substancji - a śmierć trwa. Nie oznacza to jednak, że trzeba ślepo wierzyć, że witaminy przedłuży naszą młodość, piękno i zdrowie. Kiedy człowiek nabiera obsesji na punkcie witamin, zapomina o ryzyku i myśli, że pozbył się problemów na zawsze. Chociaż w rzeczywistości jest to dalekie od prawdy.

      Rozdział 1. Witamina C

      Istnieje 13 witamin, których człowiek naprawdę potrzebuje: 4 z nich są rozpuszczalne w tłuszczach, a 9 rozpuszcza się w wodzie.

      Zacznijmy historię od witaminy C, ponieważ jest ona znana absolutnie wszystkim. W rzeczywistości, podobnie jak choroba wynikająca z jej braku, jest szkorbut.

      Witaminy odgrywają ogromną rolę w metabolizmie i reakcjach chemicznych zachodzących w organizmie. Reakcje chemiczne są odpowiedzialne za wiele, nasze normalne życie zależy od nich dosłownie. Gdyby nie wyciekły, osoba nie wyleczyłaby ran, nie usunęłaby toksyn, układ odpornościowy został osłabiony. Nie byłoby reakcji chemicznych - nie byłoby człowieka jako istoty czynnej. To prawda, że ​​warto zauważyć, że te reakcje przebiegają bardzo powoli. Przyspieszają ich enzymy - i tu znowu ważne jest wspomnienie witamin, które biorą udział w produkcji enzymów i pomagają im w wypełnianiu ich funkcji. Dlatego tak bardzo potrzebujemy witamin: bez nich reakcje chemiczne „staną w miejscu”.

      Dziwnie jest sobie wyobrazić, ale w tych starożytnych czasach szkorbut wystraszył naukowców i lekarzy, bo boją się chorób serca i cukrzycy. W każdym razie jest jeden powód: wpływ człowieka na środowisko. Dzięki postępowi człowiek może wyjść na otwarte morze, czego rezultatem był szkorbut. A ponieważ ciało nie zmieniło się od tego czasu, ludzie wciąż potrzebują witamin. Możliwe jest wyleczenie przeziębienia, ale nie można całkowicie pozbyć się niedoboru witamin. Jedyną rzeczą, którą możesz zrobić - jeść w całości.

      Rozdział 2. Syntetyczne witaminy

      Zwierzęta i rośliny mogą samodzielnie produkować witaminy. Chociaż, oczywiście, niektóre składniki odżywcze zwierząt otrzymują z paszy. Rośliny potrzebują także witamin do fotosyntezy. Osoba była w stanie sama produkować witaminy, ale z czasem ta zdolność przeszła w nieistnienie. Większość witamin otrzymujemy z dodatków do żywności, które są produkowane przez różne firmy. Syntetyczne witaminy nie są tak złe, tylko naturalne zawierają inne przydatne składniki. Ale trudno jest nimi zarządzać we współczesnym świecie. Populacja rośnie i możliwe jest dostarczanie wszystkich witamin tylko wtedy, gdy rozwija się je syntetycznie.

      Gdyby produkty nie były wzbogacone, osoba musiałaby szukać innych opcji zapobiegania beri-beri. Mamy tu błędne koło: firmy zależą od konsumentów, którzy kupują ich produkty, a sami konsumenci potrzebują witamin, które zawiera ten produkt. Niewątpliwie brak niedoboru witamin jest dla nas plusem, ale wadą jest brak innych ważnych składników świeżych produktów oraz fakt, że dana osoba nie dostrzega uzależnienia od witamin syntetycznych.

      Rozdział 3. Tiamina i niacyna

      Tiamina, znana również jako B1 - jest zawarta w mięsie, drożdżach, orzechach i zbożach. Niacyna, to witamina B3

      Termin „witamina” pojawił się, gdy naukowcy eksperymentalnie próbowali uzyskać czystą tiaminę. Zamiast tego otrzymano kryształy z mieszaniny tiaminy i niacyny, której nadano nazwę witamina. Pierwsze cztery witaminy otrzymały litery listowe: witaminy A, B, C i D.

      Rozdział 4. Skład produktu

      Wszyscy wiemy, że żywność składa się z białek, tłuszczów i węglowodanów. Stwierdzono, że ilość białka można obliczyć na podstawie ilości azotu w produkcie, tłuszczów ekstrahowanych przy użyciu tłuszczów i rozpuszczalników, a także obliczyć ich udział. Reszta to węglowodany. Ilość wody można znaleźć susząc produkt i mierząc stan przed i po. Minerały są obliczane po spaleniu produktu i zważeniu popiołu. Oto podstawy ekspresowej analizy.

      W procesie badania witamin istnieją cztery etapy:

      - pojawienie się hipotezy, że witamina istnieje;

      - identyfikowanie go w czystej postaci;

      - badanie struktury chemicznej;

      - szukaj sposobów syntezy.

      Rozdział 5. Witamina A

      Witamina ta zawiera produkty pochodzenia zwierzęcego: olej rybny, masło, mięso. Ludzkie ciało może zatopić je w wątrobie. Fakt ten wyjaśnia, dlaczego marynarze zostali po raz pierwszy pokonani szkorbutem, a dopiero później - nocną ślepotą.

      Ważne jest, aby wiedzieć: dodatek witaminy A może pomóc w późnych stadiach niedoboru witamin, podczas gdy wysokie dawki są bardzo toksyczne! Dlatego rozpoczęcie leczenia nimi w żadnym wypadku nie jest niemożliwe.

      Rozdział 7. Dodatki

      Suplementy i witaminy są często identyfikowane, ale to nie do końca prawda. W rzeczywistości wszystkie witaminy można uznać za suplementy diety, ale nie wszystkie suplementy diety są witaminami.

      Ważne jest, aby śledzić etykiety na etykietach, a także kampanie reklamowe producentów. Wszakże wzmianka na opakowaniu, na przykład, że produkt może zapobiegać rozwojowi raka, może być fałszywa. Ale sprzedaż wzrośnie o znaczny procent!

      Suplementy diety są celowo oddzielane od narkotyków, aby nie stosować wobec nich takich ścisłych kontroli. To jest powód, dla którego opakowanie zawiera wiele preparatów, takich jak „utrzymuje zdrowy poziom cholesterolu”. Sam pomysł jest nie tylko bardzo niejasny, ale ludzie nie boją się wyboru suplementów diety, w przeciwieństwie do narkotyków. Czasami nawet nie myślimy, że suplementy diety mogą reagować na już zażywane leki. Tutaj oczywiście część odpowiedzialności spoczywa na lekarzach. Ale całkowita utrata czujności i niedbałości ludzi zaczyna przybierać przerażającą skalę.

      Rozdział 8. Wartość witamin

      Witaminy zajmują pośrednią pozycję między dodatkami do żywności a lekami. Kiedy opakowanie mówi „wzbogacone witaminami”, produkt staje się szczególnie cenny w oczach kupujących. Ludzie coraz częściej piją kompleksy witaminowe „tak po prostu”, aby mieć pewność, że kontrolują proces i monitorują swoje zdrowie. Chociaż w rzeczywistości nie mają czegoś specjalnego, czego osoba nie otrzymałaby przy normalnej zdrowej diecie.

      Jeśli jesteś przyzwyczajony do kupowania witamin w aptece każdego sezonu lub przyjmowania produktów wzbogaconych o nie z półki, zastanów się, czy naprawdę czujesz się dobrze lub czy pragnienie narzucone przez reklamę kierowaniem pieniędzy na „cudowny” produkt rządzi. Zawsze pamiętaj, że możesz zachować zdrowie, jeśli dbasz o zdrową dietę, a nie zyski firm produkujących witaminy. Nie choruj i zawsze waż ryzyko!

      http://bookinsider.ru/vitamaniya-ketrin-prajs/

      Czytaj Więcej Na Temat Przydatnych Ziół